Wednesday, December 05, 2012

Scisniety pasem

LEWANDOWICZ jestem przez caly dzien. Bol w prawym barku niesamowity. Pas jakby pozwalal latwiej zniesc ten bol. Z pasem nalozonym na biodrach tez latwiej i przyjemniej sie tanczy siedzonego. Najlepiej kosci wyciagaja Rolling Stonesi. Tez z rana + po pracy smigam w sandalkach zdrowotnych LEWANDOWICZ. Stopy tak sie przyzwyczaily to tych wypustkow i kolcow, ze teraz nic nie czuje. Ale i skora na podeszwach stop tez jakby stwardniala od tego ciaglego masazu.

THE DYING DAYS OF PROHIBITION?

"Few would have predicted the pot prohibition could fall almost overnight like the Iron Curtain," Ian Mulgrew writes in the Vancouver Sun; "nevertheless the two-state [election-night] triumph [in Washington and Colorado] has set off a series of tremors that suggest the people's will has shifted": Other states are planning legislation, he notes, and "Mexican President Felipe Calderon says Uncle Sam now has lost the 'moral authority' to ask other nations to maintain the cannabis prohibition and combat trafficking," and he's right. (We never thought Washington had much moral authority on the matter anyway, considering its own citizens were providing the market.) "The dominoes have begun to topple," Mulgrew concludes. And he doubts President Obama or Prime Minister Harper will be able to stop it. Here's hoping (NATIONAL POST, Thursday, November 22, 2012).

02:53 Hrs. Budzi mnie siusiu.

04:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze 3-stopniowo.

04:11 Hrs. Pije wode z cytryna + czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

04:16 Hrs. Lektura tronowa. "Uwazam Rze Historia".

Polakowi w 1937 roku bylo 36 razy latwiej stanac przed plutonem egzekucyjnym niz sowieckiemu obywatelowi innej narodowosci. Ja pisze o "pierwszym narodzie ukaranym", ale zaden narod nie zostal ukarany w takim stopniu.
Na Ukrainie poznalem matke bylego ukrainskiego premiera Jurija Jechanurowa, Helene, ktora jest Polka. Zostala wysiedlona z Marchlewszczyzny wraz z rodzina, stracila ojca, braci, przeszla gehenne. Powiedziala mi: "Byc Polakiem w Zwiazku Sowieckim w 1937 roku to bylo to samo, co byc Zydem w III Rzeszy". To jest prawda. Zeby zachowac glowe, ludzie zmieniali nazwiska, "przepisywali sie" na inna narodowosc, wyjezdzali w inne okolice, ale i tak ich wylapywano. 111 tys. rozstrzelanych. Prawdopodobienstwo skazania na smierc mial co piaty obywatel sowiecki innej narodowosci stawiany przed sadem. W odniesieniu do podsadnych Polakow proporcje byly odwrocone: tylko co piaty zachowywal zycie. Ze wszystkich Polakow tylko co drugi mezczyzna ocalal!...
Polakow mordowano dlatego, ze byli Polakami. Zbrodnie dotknely cala nacje. W Zwiazku Sowieckim doszlo wiec do ludobojstwa juz w 1937 roku. Tak pisalem juz 20 lat temu (Mikolaj Iwanow, "Pierwszy narod ukarany", UWAZAM RZE HISTORIA, Listopad 2012).

04:47 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 80 kg. + Wellness Belt.

04:55 Hrs.  Pije ziolo DZIURAWIEC + daktyl + Polskie Radio Program 1 + laptop (7 imelek + 14 spamu).

18:21 Hrs. Biore 3 tabletki chemii + Legalon 140 + ArmoLIPID + popijam Coca Cola zero.

20:29 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER + popijam mlekiem z migdalkow.

No comments: