Wednesday, November 30, 2011

Swiateczna paczke

od Stasi z Warszawy odebralem z poczty dzis po pracy. Co za niespodzianka. A czego tam nie ma: slodycze, dekoracje swiateczne, 2 krawaty, dla mnie i dla Ryska, ksiazki i filmy. No i oczywiscie wspanialy dlugi list. Recznie pisany. Klasyka epistologii. Oj, kiedys i ja tak pisalem. Sztkuka epistologii zanika. Teraz wszystko pisane jest na maszynie.

Dziekuje Ci Stasiu. Niech Cie Bog ma w swojej opiece. Film to "Pogarda" Marii Dluzewskiej i Joanny Lichockiej + film i ksiazka pt. "9 dni ktore zmienily swiat" Callista i Newt Gingrich + ksiazka Marii Spiss "Papiez i Prymas" + pismo Spolecznego Komitetu Pomocy Parafii Rzym.kat. w Rownem na Wolyniu "Wolyn Blizej". Co za wspaniala uczte swiateczna mi zrobilas, Stasiu! Serdeczne dzieki.

02:50 Hrs. Budzi mnie siusiu.

04:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze 3-stopniowo. Temp. w kuchni 21.2C.

04:14 Hrs. Pije wode z cytryna.

04:19 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

06:13 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Rockets fired into Israel, but by whom?" na okladce.

No comments: