Sunday, November 13, 2011

Moze tak

mialo byc. 2 tydzien nie wychodzi nam po mysli. W zeszly nie zaliczylismy 3D filmu "Bitwa Warszawska 1920". Niespodziewana praca. W tym weekendzie byly 3 imprezy warte uczestniczenia. Nie wyszla zadna. W swiatyni w Brampton zostala umieszczona relikwia papierza Jana Pawla II Wielkiego. Ampulka krwi. Przed ratuszem Toronto defilada Polonii z uroczystym podniesieniem flagi polskiej na maszt. Z racji swieta Odrodzenia Polski. Takze odbywal sie kiermasz ksiazki polskiej w Centrum Jana Pawla II w Mississaudze.

Nie wyszlo nic. Z powodu Hondy. Wczoraj warsztat Canadian Tire zadzwonil, ze zrobili samochod. Pytam, czy moge odebrac w niedziele. Nie ma sprawy. Otwarci sa w niedziele. Czulem sie cos zmeczony. Dzis po kosciele zrobilem mily spacerek do Canadian Tire. Pogoda luksusowa. Chodek odwazny + z lekim drygiem.
Ubrany elegancko, jak na niedziele przystalo.

Odbieram maszyne. Odpalam. Jade jakies 20 metrow po parkingu. Naduszam pedal hamulca. Wchodzi do dna podlogi, a samochod dalej jedzie. Ledwo parkuje, a Rysiek mowi zobacz ktos tam walnal czlowieka. Spogladam w prawo rzeczywiscie mlody czlowiek podnosi sie z ziemi. Zolty Garbus VW. Mala scysja. Kobieta z lewej z komorka w reku. Jakby dzwonila gdzies patrzac i opisujac sytuacje. Rysiek wyszedl podniosl klape i sprawdzal silnik. W miedzyczasie ja strzelilem 2 fotki z samochodu.

Nerwy jakos im odpuscily. Widocznie dogadali sie. Gosc odszedl poszedl w swoja strone. Zolty Garbus odjechal. Kobieta za kierownica. Kobieta z lewej z komorka w reku wsiadla do samochodu i tez odjechala. Rysiek oznajmil, ze nie ma plynu hamulcowego. Mowi, ze trzeba kupic. Ja mowie, ze trzeba zrobic reklamacje. Przeciez prosilem ich wczoraj zeby sprawdzili hamulce, bo kontrolka sie swiecila.

Wchodze do warsztatu samochodowego Canadian Tire z rachunkiem w reku i przedstawiam facetowi sytuacje. Szybko sie zainteresowal sprawa. Poprosil o kluczyki do samochodu i mowi, ze zajmie to jakies 45 min. na sprawdzenie co sie stalo. Mowi, ze sa tylko dwie mozliwosci tego, ze nie ma plynu hamulcowego w baniaczku: przeciek lub zdarte hamulce. Pochodzilismy po Canadian Tire sklepie, a ze to ogromne z 1000-cami produktow to i ta godzina szybko zleciala.

Gosc mowi, ze sprawa powazna i nie da sie dzis zrobic. Hamulce zardzewialy. Dlugo byl nieuzywany, pyta. Przyznaje, ze przez lato go wlasciwie nie uzywalem. Jezdzilem Envoyem. Mowi, ze jak jestem lucky to okolo $680, jesli nie, to extra $130. Wrocilismy radosnym spacerkiem. No bo i tak nie bylo sie juz do czego spieszyc. Na zadna z 3 imprez bysmy nie zdazyli. Jeszcze liczylem na kiermasz ksiazki. Ale sobie odpuscilismy.

W domu lektura + drzemka. Rysiek upiekl przepiorki w czerwonej papryce. Wewnatrz przepiorki kawalek cebulki. Jego wlasny wymysl kulinarny. Dzienniki + troche ogladania TV + Marianne Faithfull. Cos nie mamy szczescia do tych polskich imprez.

07:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze 10-stopniowo. Temp. w kuchni 21.6C.

07:05 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

07:07 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

Inwigilacja Jana Pawla II, ktory otarl sie o smierc w 1981 r. w zamachu, czy przygotowanie wizyty Lecha Kaczynskiego w Katyniu to nie jedyne zadania zlecone Tomaszowi Turowskiemu. Ufali mu zarowno polscy oraz sowieccy komunisci, jak i wladze III RP. W latach 90. Turowski pracowal w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i ambasadzie w Moskwie, a miedzy 2001 a 2005 r. byl ambasadorem na Kubie, z rekomendacji m.in. Wladyslawa Bartoszewskiego (ktory mowil wowczas o nim: "Byl wysoko oceniany przez naszych partnerow rosyjskich, o czym wiem droga nieoficjalna. To nie najgorsza rekomendacja dla Polaka udajacego sie na Kube").
Co wiecej - z informacji uzyskanych przez "GP" wynika, ze do 2007 r. Turowski pracowal takze dla wywiadu III RP.
- Prokurator z Instytutu Pamieci Narodowej wystapil do Zakladu Ubezpieczen Spolecznych o dokumenty dotyczace Turowskiego. W pismie z ZUS jako miejsca pracy Turowskiego wyszczegolniono Ministerstwo Spraw Wewnetrznych, a po 1989 r. Urzad Ochrony Panstwa i Agencje Wywiadu - mowi nasz informator.
Z dokumentu ma wynikac, ze Turowski, mimo swojej przeszlosci, dosluzyl sie w "wolnej" Polsce stopnia pulkownika. - Zaszedl bardzo wysoko. Byl zastepca naczelnika jednego z wydzialow, pobiera bardzo wysoka emeryture - dodaje rozmowca "GP" (Leszek Misiak, Grzegorz Wierzcholowski, "Kto sie spowiadal u Turowskiego", GAZEGA POLSKA, 2 listopada 2011).

07:40 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 73 kg. + wkladam na biodra pas WELLNESS BELT.

07:50 Hrs. Odpalam maszyne. Wiatr. Liscie leca z drzew. Petro-Canada na rogu bierze za litr paliwa $1.20.2.

07:59 Hrs. W kosciel sw. Kazimierza.

"Blogoslawiony, kto sie boi Pana."

09:20 Hrs. W Benna's kupuje 2 bochenki chleba orkiszowego + 3 rogale z makiem ($8.66). Ze skrzynki na uliczy czestuje sie magazynem THE GRID z "Are we building Toronto's next slum? What CityPlace means for the future of downtown" na okladce.

09:31 Hrs. W domu. Na dworze zachmurzenie duze. 12-stopniowo. Temp. w kuchni 22C.

10:23 Hrs. Biore 5 tabletek chemii + popijam woda.

10:59 Hrs. Wychodzimy z domu.

11:45 Hrs. Odbieram samochod z Canadian Tire. Hamulce nie dzialaja. Oddaje samochod z powrotem. W miedzyczasie jestesmy z Ryskiem swiadkami potracenia przechodnia na parkingu przez zoltego Garbusa z kobieta za kierownica. Strony sie dogadaly i rozeszly.

13:05 Hrs. Zostawiamy Honde do jutra. Wracamy do domu pieszo.

13:32 Hrs. Czestuje sie ze skrzynek gazetami. "NOW" z "Is city liable for cyclist death?" + "Rob Ford is taking my house away" na okladce + "Metro" z "Vets captured by Germans reunite after 66 years. Both soldiers survived Battle of Dieppe" na okladce + "24H" z "Solemn day of Remembrance" na okladce.

13:54 Hrs. Kupuje u Chinczyka torbe 4-litrowa mleka + niedzielne wydanie "The New York Times" ($15.31). Na okladce: "Even as Governments Act, Time Runs Short for Euro. Italy Passes Austerity, but Slow Growth and Debit Crisis Imperil Monetary Union".

13:58 Hrs. W domu + dzwiek Izabelinek na werandzie. Na dworze 11-stopniowo. Temp. w kuchni 20.1C.

18:06 Hrs. Biore 3 tabletki chemii + popijam woda.

No comments: