Monday, April 05, 2010

Smingus Dingus

zrobila nam dzis natura. Jak wstalismy z Ryskiem zaczelo padac. Caly ganek mokry. Ja natomiast spedzilem 2-gi dzien Swiat w pampersach i pizamie. Bol nie ustepuje. Mocz koloru buraczkowego. Od czasu do czasu wypadna jakies elementy z moczem. Podobne w swoim wygladzie do tych wypadajacych jeszcze sprzed operacji.

Czyli krew z przodu + krew z tylu tez i mozna powiedziec, ze krew mnie zalewa. A ciagnie sie to od stycznia tego roku. W maju bedzie 5 miesiecy. Tyle zajmuje kanadyjskiemu systemowi leczniczemu usuniecia kamienia z przewodu moczowego. Meczarnie jakie przechodze w miedzyczasie to tylko sam Bog moze wiedziec. I jaki w tym jest humanitaryzm? I jakie jest w tym dobro pacjenta?

Pytanie jest ile czasu zajmuje prywatnej klinice z uporaniem sie z takim problemem od momentu znalezienia kamienia w przewodzie moczowym. Czy nie lepiej inwestowac w prywatny system leczniczy?

W nocy mialem znow sen. Tym razem snila mi sie Isabel. To po raz pierwszy od jej smierci 14 wrzesnia ubieglego roku. Tylko widzialem jej tyl. Taka syluetke. Ale wiedzialem, ze to ona. Wychodzilismy ze stacji kolejowej w Slupsku. Ona szla przodem w kierunku stacji autobusowej. Slupsk wygladal jakos bardzo modernistycznie. Stacja nowoczesna z prawej wiezowce i z lewj w oddali tez. Moze tak jakby Slupsk za 200-300 lat wygladal. Zmowilem Tajemnice radosne w jej intencji.

00:22 Hrs. Budzi mnie siusiu.

02:47 Hrs. Budzi mnie siusiu.

05:23 Hrs. Budzi mnie sen. Snila mi sie Isabel. Bylismy w Slupsku.

07:06 Hrs. Siusiu + kupa = krew + krew.

No comments: